Witam wszystkich serdecznie :)
Na początku roku zapisałam się do SAL-u "Rok z misiem Fizzy Moon"
organizowanego przez Anię z Kreatywnej Jacewiczówki.
Dzisiaj przypada ostatni dzień na prezentację pierwszego z sześciu misiaków.
Zgłaszając się do zabawy, z góry wiedziałam, na co będą przekazane hafty.
Swoje prace chcę przeznaczyć na aplikacje na Celinkowe podusie dla chorych dzieciaczków.
W zeszłym roku nieco zaniedbałam udział w akcji i niewiele haftów wysłałam.
W tym roku postanowiłam to nadrobić :)
Niestety, plany planami, a życie życiem....
Przez ponad dwa tygodnie niewiele tworzyłam.
Powodem było przeciążenie lewego nadgarstka, na którym pojawił się ganglion.
Nawet najmniejszy ruch dłonią powodował bardzo silny ból....
...no ale to nie post o moich dolegliwościach i bolączkach, więc do rzeczy :)
Z uwagi na sporą przerwę w haftowaniu,
pierwszego wykonanego misia Fizzy Moon musiałam "podkraść".
Jeśli mój nadgarstek wróci do całkowitej sprawności,
to "oddam" dzieciaczkom to, co "podkradłam".
Na pewno nie będzie to ten sam miś,
ale to nie ma znaczenia, ten czy inny - ważne, że z serca i dla dzieciaczków :)
To była wyjątkowa sytuacja.
Kolejne misie już trafią tam, gdzie powinny.
A oto, co spotkało misia...
Fizzy Moon zamiast zdobić poduszkę, zdobi karteczkę urodzinową.
Dane:
wzór: Fizzy Moon
wymiary haftu: 42/33 xxx
mulina: DMC + Ariadna, 6 kolorów
materiał: biała kanwa Tajlur 14ct
Do zobaczenia już wkrótce ;)
Dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze :)