"Jesienny pejzaż" - wzór zdobyłam w marcu zeszłego roku. Od razu wydrukowałam, zakupiłam kanwę oraz wszystkie potrzebne muliny i tak sobie leżał aż do końca kwietnia. Powód - musiałam dokończyć bieżące hafty i wykonać napływające zamówienia na metryczki i pamiątki ślubne.
25 kwietnia 2015r. - dzień, w którym w końcu zabrałam się do pracy nad pejzażem gigantem (518/240 xxx). Przygotowałam kanwę pod pierwsze xxx "kratkując" ją żyłką wędkarską. Dlaczego akurat żyłką ? A no dlatego, że nie chciało mi się rysować tylu kresek cienkopisem :P Poza tym żyłkę bardzo łatwo usunąć po wyhaftowaniu, nie pozostawia śladów, nie wytrze się podczas pracy, nie wyblaknie (jak to czasami bywa z ołówkiem czy cienkopisem), ale do rzeczy...
Z pełnym zaangażowaniem przystąpiłam do postawienia pierwszych xxx i stan na 08.05.2015 wyglądał tak :
Niestety, w tym dniu wpłynęły kolejne pilne zamówienia i z niechęcią musiałam odłożyć pejzaż na bok. Powróciłam do niego dopiero miesiąc później. Przez kolejne dwa miesiące spokojnie mogłam poświęcić swój czas na dalsze poczynania przy pejzażu. Oto postępy:
09.06.2015r.
13.06.2015r.
16.06.2015r.
24.06.2015r.
01.07.2015r.
07.07.2015r.
11.07.2015r.
28.07.2015r.
I w tym momencie nastąpiła kolejna przerwa, tym razem aż 3-miesięczna.....a tak dobrze mi szło ;)
Nadeszła jesień, a wraz z nią powróciłam do haftu :)
31.10.2015r.
04.11.2015r.
08.11.2015r.
Długo nie cieszyłam się tym hafcikiem, no ale siła wyższa zadziałała (kolejne zlecenia) i moja jesień wylądowała w szufladzie na kolejne dwa miesiące :/
Po okresie świątecznym nastał spokój. Zlecenia były zrealizowane na czas, więc z ogromną przyjemnością zaczęłam stawiać kolejne xxx :) Stary rok pożegnałam, jednocześnie witając pierwszy dzień roku 2016 z haftem w dłoni :D
31.12.2015r. / 01.01.2016r.
W styczniu zaczęłam haftować więcej małych projektów, stąd nieco większe przerwy w pracy nad pejzażem (nie zawsze sfotografowane). Jednak podjęłam decyzję, że już do szuflady odkładać go nie będę i uparcie stawiałam kolejne xxx....choć kilka dziennie, oby do przodu ;)
09.01.2016r.
16.01.2016r.
Plany planami, a życie życiem, które zweryfikowało wszystko :P
W tym okresie popełniłam malutki hafcik na okładkę do hafciarskiego terminarza i dwie laleczki MD, które można obejrzeć zaglądając na moją stronę FB https://www.facebook.com/RekodzieloAgneshaftkrzyzykowy/ oraz inne prace (patrz: archiwum bloga).
Stan na dzień dzisiejszy tj. 03.03.2016r. przedstawia się tak ....
...i działam dalej, chociaż mam wielkie parcie, by po raz kolejny go odłożyć i wyhaftować coś do pary dla blackworkowej parasolki (wzorek już mam upatrzony :D )
07.03.2016r.
Po tygodniu przerwy...
14.03.2016r.
Kolejna przerwa, tym razem aż 1 miesiąc (oczywiście na inne hafty ;) )
19.04.2016r.
20.04.2016r.
23.04.2016r. -finał :)
Dziękuję za odwiedziny i komentarze :)
Ten pejzaz jest przepiekny :-) juz zaraz final :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNie takie zaraz, po drodze do finału jeszcze kilka haftów popełnię ;)
Bajeczne kolory, a wielkość haftu niesamowita :) Na takie duże nawet się nie porywam ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękny haft ;) Super postępy ;) Czy mogłabym prosić o wzór ? jarosiewicz-magdalena@wp.pl Z góry dziękuje :D
OdpowiedzUsuńPiękna bajkowa chatka. Wspaniały haft! Podziwiam.
OdpowiedzUsuńPrzepiekny! I jakie bogactwo kolorow!
OdpowiedzUsuńWitam czy można prosić o wzór do wyszycia takiego krajobrazu? gosia1995s@o2.pl
OdpowiedzUsuń