Dzień dobry :)
W tym roku chyba oszalałam z udziałem w blogowych zabawach.
Po trzech pierwszych zgłoszeniach postanowiłam więcej wyzwań na siebie nie brać,
ale postanowienie postanowieniem, a pokusa pokusą :P
Gdy zobaczyłam nową zabawę i te słodkie wzory kociaków,
długo biłam się z myślami.
Chęć posiadania tych futrzaków jednak okazała się silniejsza :D
I w ten sposób dołączyłam do zabawy "Koci SAL"
zorganizowanej przez Małgosię z bloga Magiczny Świat Krzyżyków.
Szczegóły zabawy znajdziecie >tutaj<.
Do haftu wykorzystałam zapasy starej muliny Ariadny i Sari bez numerów.
Na pierwszy ogień poszedł kotek wyłaniający się z prezentowej paczki.
Tak wygląda bez konturów.
Na wykonanie sierściucha poświęciłam dwa wieczory.
Haftowało się go szybko i przyjemnie :)
W kanwie zostawiłam otwór na sznureczek, by można było zawiesić go na choince.
Z uwagi na fakt, że te kociaki bardzo, ale to bardzo mi się spodobały,
postanowiłam, że będą mieć podwójne zastosowanie.
Tył podkleiłam filcem i przyczepiłam taśmę magnetyczną,
by poza okresem świątecznym mogły zdobić moją lodówkę :)
Magnetyczna zawieszka w całej okazałości prezentuje się przecudownie :)
Dane:
wzór: "Merry Kittens Ornaments" 1/6
Dimensions 08519
projekt: Ruth J. & Bill D. Morehead
wymiary haftu: 36/56 xxx
mulina: Ariadna + Sari, 12 kolorów
materiały: kanwa plastikowa 14ct biała,
filc, taśma magnetyczna
Pracę zgłaszam również do zabawy:
u Kasi (xgalaktyka) z bloga Tam gdzie spadają Anioły...
oraz
do wyzwania u IGIEŁKA-MB
Dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze :)
Śliczny kiciuś:)
OdpowiedzUsuńPiękny :)
OdpowiedzUsuńUroczy kociak :)
OdpowiedzUsuńŚwietne są te kociaki, żałuję, że nie mam czasu na tą zabawę u Małgosi, a pomysł z magnesem super ☺
OdpowiedzUsuńHa ha miałyśmy ten sam pomysł - mój też wisi na lodówce. Szkoda mi było chować do pudełka na tyle miesięcy. Co do zawieszek na choinkę ostatnio przekonałam się do takich małych drucianych haczyków do bombek- zawieszki wiszą sztywno i nie obracają się do tyłu.
OdpowiedzUsuńMnie ten sal też kusi, ale mam tyle wzorów do wyszycia że nadal walczę by się nie złamać. Choć patrząc na takiego słodziaka jest trudno:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-)
Cudowne są te hafciki kotków. Sama w grudniu zrobiłam jednego ale zupełnie z innej serii i też w formie zawieszki na kanwie plastikowej. W takich pracach kontór jest na prawdę ważny. Ślicznie się prezentuje :) CZekam na pozostałe z serii.
OdpowiedzUsuńuwielbiam magnesiki lodówkowe!
OdpowiedzUsuńCudny !!!!!! Jestem pełna podziwu jakie cuda można wyczarować igłą i nitką :-) Wyszło pięknie.
OdpowiedzUsuń